Elade na jesień
Komentarze: 0
Siema, dzisiaj zajmę się chyba największym wychwalaniem rzeczy martwych jakie dokonałem do tej pory. Otóż za oknem widzimy coraz to więcej spadających złotych liści, coraz częściej pada deszcz… chociaż to chyba dzieje się już od kilku lat bez wyjątku XD Stąd pozwolę sobie opisać Wam jedne z fajniejszych ciuchów od Elade jakie zakupiłem i jakie zakupić zamierzam.
Otóż Elade, to jedna z moich ulubionych marek odzieżowych. Elade to dla mnie coś więcej niż zwykły znaczek, marka czy inny element, Elade to świetny styl i zrozumienie mody streetwearu w Polsce. Ich dużym atutem jest ilość produktów jakie oferują. Bardzo istotną kwestią jest fakt, że jeśli wpiszesz sobie spodnie Elade, to nie wyskoczy Ci jedna para dresów, a ujrzysz naprawdę szeroką gamę różnych rodzajów spodni. Jeansy, Chino. Warte uwagi są również bluzy, które prezentują się w wielu wersjach. Do tego dochodzą liczne koszulki z krótkim rękawem, jak i z długim, zwane obecnie longsleevami. Bardzo ładnie prezentuje się mini logo longsleeve w kolorze brązowym oraz PRFC T-shirt w kolorze szarym z bordowymi elementami.
Eldo, Włodi, Pelson to trzech facetów z Parias. Stworzyli jedną płytę: „Parias”. Zawsze dażyłem ich sympatią, wszystkich z osobna, Eldo za teksty i pomysły, Włodiego za stylówkę, Pelsona za nawijkę. Szkoda, że tak szybko zakończyli działalność. Pamiętam, że Parias przyczynili się do sławy Solara i Białasa, którzy na bicie „White and Yellow” zrobili srogi beef.
Wspomnienia z Kempa i milion opowieści o ciągu fortunnych zdarzeń z życia fana. Jak wiecie, każdy kto żyje hip hopem, wie o istnieniu festiwalu w Czechach - HipHop Kemp. Otóż jak co roku planowałem wypad, jednak los tak chciał, że plany poszły się walić. Jednak licząc na moich wspaniałych znajomych miałem zapewniony live stream z pola namiotowego oraz koncertów.